ale to mi przypomniało moje wycieczki z początków wiosny, i dokumentacja która czekała na opublikowanie...
fakt drzewa na swoim miejscu, żurawi przybyło dwóch młodych, jakiś inny stworzeń też, ale tak poza tym w niczym się nie zmienił od tamtego czasu, no może jest bardziej zieleńszy ;P
gdzieś blisko ścieżki leżała gałąź cała obrośnięta "wodorostami"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz