piątek, 13 lipca 2012

z wypraw do lasu...

Dziś w końcu wybrałam się na jagody... no i oczywiście aparatu nie zabrałam  ;P
ale to mi przypomniało moje wycieczki z początków wiosny, i dokumentacja która czekała na opublikowanie...
 fakt drzewa na swoim miejscu, żurawi przybyło dwóch młodych, jakiś inny stworzeń też, ale tak poza tym w niczym się nie zmienił od tamtego czasu, no może jest bardziej zieleńszy ;P











gdzieś blisko ścieżki leżała gałąź cała obrośnięta "wodorostami"








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz