piątek, 6 lipca 2012
uff jak gorąco....
puff jak gorąco....
więc dla ochłody zimna domowa frappe ;)
była pycha...bo już jej nie ma...
i tylko wspomnienie zostało....
(a obok kwitną szydełkowe kwiatki...)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz